4K to jest rozdzielczosc pozioma odbiornikow i wyraza liczbe pikseli w poziomie ("komputerowy" tysiac to 1024, tak wiec 4K = 4096, stad okreslenie rozdzielczosci 4K odnosi sie do matrycy 4096x2160). Jest drobna roznica pomiedzy telewizorami, a monitorami i okreslenie 4K bardziej odnosi sie do rozdzielczosci telewizyjnych stosowanych w standardzie telewizyjnym; w przypadku monitorow stosuje sie raczej okreslenie UltraHD (UHD), gdzie rozdzielczosc wynosi 3840x2160 i jest dokladnie 2x wieksza w pionie i poziomie od FullHD (1920x1080). Czasem nazwy te sa mylnie uzywane zamiennie (4K i UHD), ale wazne jest, by wiedziec, ze telewizory "obslugujace" 4K wyswietla takze i UHD - obojetne, czy to posiadajac jako natywnie 4K robiac downscalling do UHD, czy natywnie posiadajac UHD i robiac upscalling do 4K.
Telewizor 4K przyda Ci sie tylko wtedy, gdy bedziesz mial zrodlo obrazu w rozdzielczosci 4K/UHD, a wiec albo konsole PS4 Pro, albo UHD BluRay, albo dostep do NetFliksa, tudziez YT z zawartoscia 4K/UHD. W kazdym innym przypadku telewizor 4K/UHD z tej polki cenowej spisze sie GORZEJ od analogicznego telewizora FullHD, a to dlatego, ze telewizory 4K/UHD nie sa w stanie wyswietlac wszystkich 2160 linii w pionie za kazdym "przebiegiem" odswiezania, ktore standardowo wynosi 1/60s i do wypelnienia obrazu stosowane sa rozne sztuczki.... co niestety przeklada sie na gorsza jakosc obrazu DYNAMICZNEGO, a wiec ANIMACJI, obserwowanego przez czesc uzytkownikow jako efekt tzw. opery mydlanej (rozmycie w ruchu), czy wypelnianie czarnymi liniami. Szybkie, dynamiczne akcje sa po prostu nieostre - podkresle - w odroznieniu do telewizora FullHD, ktory wyswietla pelne 1080 linii co ramke. Jesli przejdziesz sie po sklepach i popatrzysz na ekspozycje telewizorow 4K/UHD, to zauwazysz, ze prezentacje na nich puszczone to sa albo statyczne obrazy, albo animacja tak wolna, aby ukryc mankamenty, o ktorych pisalem. Telewizory 4K/UHD nadaja sie za to idealnie do prezentacji statycznych, gdzie widac idealnie "pelna" rozdzielczosc na ostrym, jak zyleta ekranie. Niestety, takie oszustwo moze istniec tylko dzieki temu, ze czesc ludzi nie zauwaza tego efektu, a czesci to zwisa.
WYbierajac telewizor 4K/UHD (ktory bedzie wypieral FullHD) warto zwrocic uwage - moim zdaniem - jedynie na 2 aspekty:
* mozliwosc wyswietlania pelnych 2160 linii z pionie (oczywiscie kazdy producent bedzie twierdzil, ze jego model wlasnie tak robi, ale ja nie jestem przekonany, czy dzisiaj jest choc 1 telewizor zdolny to wykonac, choc niektorzy mowia, ze granica jest cena 10.000, od ktorej wlasnie zaczyna sie ta opcja; a profesjonalne i niezalezne testy przy uzyciu urzadzen typu FCAT, ktore opisuja powyzsze mankamenty telewizorow wlasnie w magiczny sposob znikaja z netu),
* technologia HDR, czyli zwiekszania rozpietosci tolanej obrazu (co sie z tym wiaze, odpowiednia wersja zlacza HDMI musi byc uzyta, a wiec HDMI 2.0a - przy czym wersja kabla jest nieistotna, byleby byla 2.0).
Wszystko inne to tylko osobiste preferencje. I z reguly jest tak, ze telewizor wyposazony w poprawianie plynnosci ruchu (czyli reklamowany jako 400 Hz na przyklad), nie bedzie na bank wyswietlal pelnych 2160 linii oryginalnego obrazu w pionie co ramke, za to ow brak plynnosci bedzie kompensowal owym 400Hz-retuszem.
Nie podpowiem, ktory model i jaka technologie wziac, ale mysle, ze kazdy przed zakupem powinien byc zwyczajnie o tym wszystkim uswiadomiony. A nie naciagany.