Robię trochę porządków na moim już blisko 3-letnim kompie. Niestety po takim czasie system domaga się już reinstalacji i przy tej okazji zakupiłem sobie 1TB dysk, a z pozostałych 320 i 500 GB chcę pozostawić jeden na system.
Tu pojawia się pytanie, który z nich zostawić. Oba nie są pierwszej świeżości, gdyż 320GB jest już w moim kompie od ponad 8tys. godzin, a 500GB o 1,5tys. godzin mniej. Tak przynajmniej mówią mi programy diagnostyczne. Z pozostałych różnic, to 320 jest produkcji Samsunga, a 500 Seagate'a, a także SATA II w 320, w 500 SATA III. Samsung jest starszy, ale Seagate bardziej awaryjny (przynajmniej w teorii).
Czy możecie mi jakoś doradzić, który z nich zostawić w kompie na system? Tylko proszę, bez opinii typu "kup sobie dysk SSD na system", gdyż wiem, że takie rozwiązanie byłoby idealne w podobnej sytuacji, ale obecne finanse nie pozwalają mi na takie rozwiązanie. Muszę pozostać z tym, co mam.