Jakbys sie znal na komputerach, jako piszesz, to wiedzialbys, ze kupujac internet z LIMITEM nalezy OBOWIAZKOWO zainstalowac soft do sprawdzania ilosci przeplywajacych danych :)
Po pierwsze - przeczytaj dokladnie umowe, nawet male literki. Gdzies tam pewnie sa zapisy odnosnie czasu, jaki jest kwalifikowany jako nocny, a jaki jako dzienny.
Po drugie - komputer odbierajac dane tez je obowiazkowo wysyla i na odwrot (specyfika transportu TCP/IP), wiec jesli sciagnales film 4GB nie znaczy wcale, ze transfer wykorzystany byl tez 4GB. Masz duzy narzut na wysylane dane w niektorych przypadkach i jesli - przykladowo - wysylasz poczte z Thunderbirda, a tam zalacznik 100 MB, to transfer (wykorzystanie) moze Ci skoczyc do 170MB.
Po trzecie - piszesz o jakichs danych, a nie tlumaczysz, co to jest. A my skad mamy wiedziec, co robiles o 10:54 ? Komputer miales wylaczony ? Jaka masz droge Internetu do swojego kompa - masz jakis router po drodze ? Moze nie zabezpieczyles go i ktos (sasiad przykladowo) teraz sobie ciagnie za free, a Ty masz limit wyczerpany ? Albo inni domownicy, ktorym dales dostep... Moze byc roznie - my o tym wszystkim nie wiemy.