Witam
Mam bardzo ciekawy przypadek problemu z dyskiem twardym:
Ok miesiąc temu dysk był wymieniany z powodu awarii wiekowego już laptopa
Toshiba Satellite L500 x19
Włożony został dysk WD Scorpio Blue wd5000bpvt
Laptop działał poprawnie aż któregoś dnia się nie uruchamia tylko resetuje bez końca.
Pierwsze o czym pomyślałem to skan MHDD w poszukiwaniu bad sektorów jednak dysk jest czysty jak łza ani jednego bad sektora, ba tylko jeden sektor z odczytem powyżej 50 ms. Na dysku nie da się zainstalować żadnego systemu próbowałem Windows 7 32 i 64 bitowy Home Premium nie można odpalić ani systemu ani trybu awaryjnego pojawia się komunikat o tym że instalator nie zakończył pracy i tryb będzie dostępny dopiero po ponownym uruchomieniu.Windows XP daje blue screena zaraz po załadowaniu sterów. Pomyślałem jeszcze że może to jakiś problem z innym urządzeniem dlatego przełożyłem dysk do stacjonarnego (stary ale jary do diagnostyki nigdy mnie nie zawodzi). Dysk klika uruchamia się talerze się kręcą ale po chwili ładowania Win7 następny klik i od początku.
Czy ma ktoś może pomysł co boli ten dysk? Będę wdzięczny za odpowiedź