Witam
Mam problem z wzajemnym oddziaływaniem na siebie głośników oraz sieci WiFi.Sprawa wyglada nastepujaco:
- Mam na dysku zainstalowane rownolegle dwa systemy operacyjne. Jeden to XP a drugi to Mandriva Linux 2009. Problem polega na tym ze gdy uzywam linuxa i w danym momencie generuje jakis ruch na sieci poprzez WiFi tzn. przykladowo staram sie otworzyc jakąs strone to majac zalaczone glosnik (ale zadna muzyka nie leci) słysze w nich dziwne szumy, trzaski, piski oraz inne dzwieki niewiadomego pochodzenia. Poziom natezenia dzwieku wzrasta proporcjonalnie do ilosci pobieranych danych z sieci.Podobne zjawisko nie wystepuje gdy uzywam XP(tzn.niezależnie jak duży ruch generuje na sieci w glosnikach jest martwa cisza - nie zmieniajac odległości miedzy glosnikami a antena.). Nie mam bladego pojęcia dlaczego coś takiego się dzieje
Sprzet:
-karta dzwiekowa on board na plycie MS9107C
- sieciówka TP-LINK --TL-WN651G
- głosniki tracera
Wszystkich ktorzy mieli podobny problem albo maja chociaż jakiś pomysł na jego rozwiązanie zachecam do pisania.